Zachował zimną krew!

0
232

policiantFunkcjonariusz ze Szprotawy ocalił życiem dziecka przez telefon. Instruował matkę jak udzielić pomocy chłopcu, który przestał oddychać.

W czwartek (23.02.) końcówka nocnej służby st. sierż. Roberta Wawryna. Nagle dzwoni telefon. – Jezu, dziecko mi nie oddycha – woła zrozpaczona kobieta. – Niech pani uciska mu brzuszek, 30 uciśnięć i dwa wdechy – odpowiada natychmiast policjant. Jednocześnie błyskawicznie wysyła pogotowie na miejsce zdarzenia. – Niech pani zobaczy, czy ma coś w buzi – krzyczy funkcjonariusz. Następnie informuje zrozpaczoną matkę, jak postępować, aby przywrócić dziecku funkcje życiowe. O wzorowej akcji policjanta i dalszych kulisach nietypowej akcji piszemy w 53 numerze „Lokalnej”. (bk) 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj