Pomysł na otwieranie szprotawskiej ogrzewalni dopiero przy temperaturze – 10 stopni spotkał się z ostrą krytyką ze strony radnego Romana Śliwińskiego. – To jakaś kpina – grzmiał podczas sesji samorządowiec.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu szprotawski magistrat wyznaczył miejsce, w którym osoby bezdomne będą mogły się schronić przed zimnem. To wyremontowany lokal przy ul. Krasińskiego 14. Kilka miesięcy temu doszło tutaj do pożaru, w którym zginął mężczyzna. Problem w tym, że miejsce dla bezdomnych mialo być dostępne dopiero przy temperaturze – 10 stopni. Dlaczego w Szprotawie wyznaczono tak ostre kryteria, piszemy w 154 wydaniu Lokalnej.
(bk)
