– Dostajemy mizerne ilości jedzenie w nowym punkcie wydawania obiadów. Później chodzimy głodni – skarzą się mieszkańcy Sowin ze Szprotawy, którzy korzystają z dożywiania finansowanego przez Ośrodek Pomocy Społecznej.
– Od naszym pozostałych klientów dostaje zupełnie inne opinie dotyczące menu – mówi zastępca kierownika OPS, Jolanta Lączak. Jaka jest więc prawda ze szprotawskimi objadami, piszemy w 99 numerze „Lokalnej”. (bk)