Stara cegielnia w Witoszynie od kilku lat nie działa. Tak to wygląda przynajmniej formalnie, bo mieszkańcy zdradzają, że cegły nadal tam powstają.
Zakład, który kiedyś zatrudniał wielu mieszkańców gminy Wymiarki teraz stoi pusty i jest notorycznie rozkradany. Do ostatniej takiej próby doszło 3 marca, gdy czterej młodzi mężczyźni w wieku 16, 18, 19 i 20 lat chcieli ukraść części parkietu z pałacyku stojącego tuż przy cegielni. Policjanci złapali ich jednak na gorącym uczynku i zdążyli zabezpieczyć metalowe klepki. Co się jednak dzieje w pobliskich budynkach produkcyjnych i jaka jest przyszłość całego zakładu, piszemy w 56 numerze „Lokalnej”. (sc)