Tu miało być piekło

0
277

Góry ubrań, mebli i śmieci, a do tego ogromną liczbę zwierząt w złym stanie znaleziono w jednym z domów w Niegosławicach.

Obraz tragedii odsłonił się dwa dni po śmierci właścicielki, która jak się okazało, zbierała różne rzeczy, zagracając mieszkanie. W całym tym bałaganie mieszkała także pokaźna liczba zwierząt, od kotów i psów po kury i króliki. Część z nich w chwili interwencji już nie żyła. O wszystkim wiedziała gmina, która zaznacza, że obraz pokazany przez inspektorów nie jest do końca prawdziwy.

Obraz piekła, które miało mieć miejsce w jednym z domów w Niegosławicach został ujawniony około tygodnia temu, gdy pani Beata, 50-letnia właścicielka budynku, zmarła. W środę (25.01) na miejscu pojawili się inspektorzy z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, którzy w relacji w mediach społecznościowych pokazali co działo się w mieszkaniu. Wewnątrz domu znaleziono sterty niepotrzebnych rzeczy, od ubrań, przez stosy brudnych naczyń, po kartony i odpady, które gromadzone były dosłownie gdzie popadnie. W takich warunkach mieszkała 50-letnia kobieta, wraz ze swoim 15-letnim niepełnosprawnym synem. Kobieta ściągała do domu nie tylko masę niepotrzebnych bibelotów, ale także pokaźną liczbę zwierząt.

Jaki jest prawdziwy obraz kontrowersyjnej sprawy z Niegosławic? Czy w opisanym przypadku można było wcześniej interweniować. Pełny obraz sytuacji w 619 wydaniu Lokalnej.

(pt)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj