Przerwy, potwierdzanie kworum co moment i słyszalne co drugie słowo.
To tylko przykłady tego jak przebiegła pierwsza zdalna sesja w Żaganiu. Nie obeszło się bez wpadek. Był papieros, dzwoniące telefony czy kłopoty z kamerkami.
W Lokalnej nr 477 piszemy jak w czasach pandemii pracują żagańscy samorządowcy. Zapraszamy do ciekawej lektury, w tym przypadku będzie trochę śmiesznie a czasem bardzo nieporadnie.
(pt)