Do zuchwałego napadu na listonoszkę doszło w Lesznie Górnym.
– Tu zawsze się coś dzieje – mówią napotkani w Lesznie Górnym ludzie. – To było ukartowane. Wcześniej musiała być śledzona, no i kobieta, pewnie napastnik pomyślał, że pójdzie mu łatwiej. Poza tym, ona nie była stąd.
Wyrwał saszetkę i w las
Całe zdarzenie rozegrało się w biały dzień, przed południem, w piątek 20 maja. – Usiłowano ukraść saszetkę z pieniędzmi listonoszce – informuje Sylwia Woroniec, oficer prasowy policji z Żagania. (ej)
Więcej o napadzie w najnowszej „LOKALNEJ”.