Paluszkowy gigant ze Szprotawy znika z rynku.
Informacji o rzekomym końcu paluszkowego biznesu nie potwierdza wprost właścicielka, ale nawet nie próbuje dementować pogłosek. – Niech na te plotki odpowiedzą sobie Ci, którzy je sieją – urywa z przekąsem Mariola Skepińska.
Powodem kryzysu na spożywczym rynku z pewnością jest wzrost cen. Wzrosła np. cena pszenicy. Więcej o sytuacji szprotawskiej firmy w najnowszej „Lokalnej”. (ej)