Szprotawski radny Roman Pakuła powiedział niemieckim gościom, że nie chce być Polakiem. Teraz tłumaczy się ze swoich słów, którymi oburzył niejednego kolegę z rady.
W od 5 do 7 października w Szprotawie przebywała 20 – osobowa delegacja z miasta partnerskiego Gevelsberg. Jednym z głównych punktów spotkania było posiedzenie Komisji Partnerskiej, w której uczestniczyli burmistrzowie i radni. Nie zabrakło także przedstawicieli Uniwersytetu Trzeciego Wieku, którego członkowie porównali „Jesień życia w Polsce i Niemczech”. – Podczas dyskusji radny Roman Pakuła powiedział, że wolałby być Niemcem niż Polakiem, bo tam jest lepszy system socjalny – mówi w rozmowie z Lokalną jeden z uczestników spotkania, którego słowa Pakuły oburzyły. Jak tłumaczy swoje słowa sam radny, piszemy w 85 wydaniu „Lokalnej”. (sc)