Groźnie mógł zakończyć się incydent w centrum Szprotawy. Na stacji paliw Orlen zaczął ulatniać się gaz.

Wszystko działo się w niedzielę 22 maja, a zaczęło kilka minut po godz. 17.00. Wtedy to straż pożarna odebrała zgłoszenie, że doszło do uszkodzenia jednego z dystrybutorów gazu. Sytuacja była na tyle poważna, bo w tym czasie w zbiorniku podziemnym znajdowało się 5 tys. litrów gazu. Na miejscu błyskawicznie pojawiło się 6 wozów strażackich. W akacji brali udział strażacy ze Szprotawy, Małomic, miejscowości Długie i z Suchej Dolnej. Dzięki ich szybkiej akcji udało się opanować sytuację i nic nikomu się nie stało. Strażacy podali poduszkę pianową, aby zapobiec ewentualnemu pożarowi. Posłali również dwie kurtyny wodne, żeby ograniczyć rozprzestrzenianie się gazu w powietrzu, bo ten mógł stworzyć mieszankę wybuchową. Więcej w najnowszym wydaniu „LOKALNEJ”.  

ej