– Pszczołami zajmowali się nasi dziadkowie, miód produkujemy także i my z mężem. Nie wiem co teraz będzie, bo straciliśmy nasze źródło dochodu – mówi pani Joanna z Siecieborzyc, której ukradziono aż 25 uli! Całą pasiekę ktoś bezczelnie sprzątnął z pola.
Całą historię rodziny z Siecieborzyc przeczytacie w 524 wydaniu Lokalnej. Piszemy również o tym, że złodzieje pszczół pojawili się niestety w kilku innych rejonach naszego powiatu.
(pt)