Tak, odchodzę ze straży

0
355

kasperowicz

O pracy strażaka, byciu rzecznikiem, ostatnich zawirowaniach na powiatowym szczeblu i wciąż niespełnionej muzycznej karierze mówi Waldemarem Kasperowiczem, rzecznik prasowy powiatowych strażaków. 

Zawsze chciał Pan zostać strażakiem? 

Ależ skąd. Najpierw dostałem powołanie do wojska. Po odbyciu służby za namową taty, który przez 32 lata związany był ze strażą, postanowiłem spróbować. Myślałem, że to będzie tylko na chwilę. W ogóle wcześniej śpiewałem. To była i wciąż jest moja pasja.

 

Ma Pan na swoim koncie jakieś estradowe sukcesy? 

Sądzę, że do największych śpiewaczych sukcesów mogę zaliczyć udział w Festiwalu Piosenki Radzieckiej w 84 i 86 roku. Trzeba przyznać, że jak na tamte czasy to był naprawdę prestiżowy festiwal. To jedno z dwóch miejsc (obok Kołobrzegu), gdzie amatorzy mogli zaprezentować się szerszej widowni. Z tych festiwali przywiozłem Brązowy Samowar i nagrodę dziennikarzy. Może dlatego, że śpiewałem Rocka? Duma jest. Pełny tekst wywiadu w najnowszej „Lokalnej”. (ej)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj