Szprotawski policjant jadąc do pracy (9.04.) zauważył podejrzanego i ruszył za nim w pościg. Podczas próby zatrzymania 24-letni mężczyzna potrącił funkcjonariusza i rozpoczął ucieczkę wpław przez rzekę Bóbr. Po krótkim pościgu został zatrzymany. Jakby tego było mało, porzucony samochód wieczorem spłonął.
Więcej o takich nietypowych zdarzeniach rozgrywających się w Szprotawie poczytacie w 527 wydaniu Lokalnej.
(pt)