Tradycyjnie w maju obchodziliśmy święto pracy. Zapytaliśmy więc mieszkańców miasta i gminy Małomice, czy mają co świętować.

– Tutaj nie ma pracy – mówi pani Karolina. – Jest naprawdę ciężko, na szczęście mój mąż znalazł zatrudnienie, ale poza gminą -dodaje.

Bogusława Sułek pracuje w Ośrodku Pomocy Społecznej w Małomicach – Od lat jestem zatrudniona w rodzinnym mieście. Jednak moje córki nie mają tyle szczęścia, jedna jest absolwentka szkoły wyższej i cały czas szuka pracy, druga musiała wyemigrować w celach zarobkowych za granicę – mówi kobieta.

Iwona Szpiliszewska jakiś czas temu pracowała w Nowej Soli, musiała z rezygnować z powodu niedogodnego połączenia autobusowego. – Teraz jestem bezrobotna, jeżeli w przyszłości znajdę pracę to na pewno nie w Małomicach, tutaj znalezienie zatrudnia to prawdziwe wyzwanie – zaznacza. Czy jednak obraz rynku pracy w Małomicach jest aż tak zły, więcej piszemy w 61 numerze „Lokalnej”. (bk)