Pościg po kielichu

0
263

poscigPijany kierowca długo uciekał przed policją. Zatrzymał się dopiero w Małomicach, na przydrożnej posesji.

W czwartek (6.10.) po południu dyżurny Komisariatu Policji w Szprotawie odebrał telefoniczne zgłoszenie o pijanym kierowcy czerwonego BMW, który jechał tzw. zygzakiem drogą na trasie z Żagania do Szprotawy. Funkcjonariusze szybko namierzyli podejrzany samochód, którym miał jechać nietrzeźwy mężczyzna. Wtedy okazało się, że kierowca w ogóle nie reaguje na sygnały policjantów i nie zamierza się zatrzymać. Dalej zaczął uciekać w kierunku Małomic. Tam, na ul. Chrobrego do pościgu BMW dołączył drugi radiowóz. Wreszcie kierowca postanowił się zatrzymać, by na chwilę zwieźć policjantów, zyskać na czasie i ponownie rzucić się do ucieczki. Wtedy jednak uderzył swoim samochodem w policyjny radiowóz, a później w inne zaparkowane w pobliżu auto. Po kilku chwilach ostatecznie udało się ująć „rajdowca”, kiedy to zatrzymał się na ogrodzeniu jednej z małomickich posesji. – Na miejscu natychmiast pojawiła się od razu OSP z Małomic oraz jednostka ze Szprotawy. Ponadto sporo pracy miało też pogotowie gazowe, bo uciekinier uszkodził rurę z gazem – relacjonuje Adam Krawczyk, prezes OSP Małomice. Dodaje również, że cała akcja trwała trzy godziny. Więcej o pijanym rajdowcu w 33 numerze „Lokalnej”. (ej)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj