Linia kolejowa Iłowa-Węgliniec nie nadaje się do użytku, a Polskie Linie Kolejowe składają obietnice bez pokrycia.
– Na pierwszym odcinku, gdy tylko wjeżdżamy na tą linię jedzie się w miarę szybko, ale potem to jest tragedia – mówi jeden z kolejarzy podróżujących na tej trasie. Najgorsze jest to, że taką sytuacją w praktyce nie interesuje się spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, a miasto jest całkowicie bezradne. Co dalej z linią kolejową biegnącą przez Iłowę, czytaj w najnowszej „LOKALNEJ”.
(sc)