Przez siedem miesięcy trwały prace związane z położeniem rur kanalizacyjnych we wsi Długie. Roboty przedłużyły się znacznie przez srogą zimę, co też mocno dało w „kość” mieszkańcom. Teraz, kiedy inwestycję trzeba zamknąć, okazuje się, że nie ma gdzie odprowadzić ścieków.
Prace przy budowie kanalizacji we wsi zaczęły się pod koniec listopada ubiegłego roku, a zakończyły dopiero w maju. Gmina na rury wydała 9 mln zł. Teraz wieś ma problem, bo rury są, tylko gdzie je podłączyć?
Miejscowość ma problem, bo pod znakiem zapytania stoi finisz inwestycji. Więcej w najnowszej „Lokalnej”. (ej)