Oburzenie wśród mieszkańców Żagania wywołał fakt, że w planach tegorocznego Jarmarku Świętego Michała po raz pierwszy zabrakło dyskoteki plenerowej, która szczególnie interesowała młodzież. Nie zabraknie za to bankietu zorganizowanego przez burmistrza dla zaproszonych przez niego gości. – Władza ma się bawić, a dla nas nic nie zostanie i o 22 trzeba będzie iść do domów – twierdzi młodzież.
Jarmark Świętego Michała powraca do Żagania po roku przerwy, która spowodowana była pandemią koronawirusa Covid-19. W tym roku Jarmark znów się odbędzie, a mieszkańcy Żagania i okolic będą mogli się na nim bawić od piątku do niedzieli (10-12.09). Dla uczestników święta miasta przygotowano koncerty gwiazd, występy lokalnych artystów i wiele innych atrakcji. Niestety, w tym roku w planie jarmarkowych wydarzeń próżno jest szukać tradycyjnej plenerowej dyskoteki, która regularnie przyciągała pod scenę głównie młodych ludzi. W tym roku jej zabraknie, co oznacza, że zabawa na Jarmarku oficjalnie będzie kończyć się o godzinie 22:00.
W Lokalnej nr 548 więcej informacji o tegorocznym Jarmarku i stanowisko burmistrza Żagania względem zarzutów o brak plenerowej dyskoteki.
(pt)
