Żagańscy radni przyjęli budżet na ten rok. Nie obyło się jednak bez awantury.
Jeszcze przed sesją przewodniczący Daniel Marchewka zapowiadał, że będzie to „budżet porozumienia”, ale po sesji możemy śmiało powiedzieć, że jeżeli doszło do kompromisu to jest on zgniły. Kolejny raz w Żaganiu doszło do awantury i rzeczywiście widać, że w radzie są wielkie podziały, które być może oczyści lutowe referendum. O szczegółach żagańskiego budżetu więcej piszemy w 99 numerze „Lokalnej”. (sc)