Zmiany w żagańskich szkołach są nieuniknione. Radni zapewniają jednak, że nie dojdzie do masowych zwolnień nauczycieli.

Widmo zmian wisi nad miejskimi szkołami od dawna. Nauczycieli jeszcze bardziej przeraża fakt, że zmiany zostały szybko wprowadzone chociażby w gminie wiejskiej Żagań, gdzie wielu z nich straciło pracę. Zapowiada się jednak, że w samym Żaganiu tak drastycznie nie będzie. – Chcemy spojrzeć na żagańską oświatę z szerszej perspektywy – zapewnia Zdzisław Mirski, naczelnik oświaty w Urzędzie Miasta. Wspomina także o tym, że w Żaganiu źle są wydawane pieniądze przeznaczone na szkoły. – Jesteśmy jedną z niewielu gmin, która tak wiele łoży na oświatę – dodaje, a dla potwierdzenia przytacza statystyki. Czy to oznacza powolne, ale systematyczne redukowanie szkolnych etatów? O tym problemie piszemy więcej w 36 numerze „Lokalnej”. (sc)